Pactra nie śmierdzi ponieważ jest farbą akrylową, czyli wodną, więc nie zawiera rozpuszczalników. Jeśli chodzi o rozcieńczanie, to ja już od jakiegoś czasu nie używam do tego celu wody, gdyż nie wszystkie farby akrylowe dają się nią rozcieńczać. Na przykład farby Vallejo, czy MR Hobby potrafią się zbijać w "kulki", zamiast rozcieńczyć. Swego czasu polecono mi rozpuszczalnik do farb akrylowych na bazie alkoholu, firmy MR Hobby (czyli Gunze), ale jest dość drogi, więc teraz używam produktów firmy Wamod... Dobre farby akrylowe robi również Model Master, ale Humbrol, czy Revell też ma takie w swojej ofercie. Nie polecam natomiast wszelakich tanich wynalazków. O ile można pomalować sobie torowisko jakąś tam farbą nie wiadomo jakiego pochodzenia, to na model warto zainwestować te 5zł i kupić farbę. Mi zdarzało się już łuszczenie farby, która wchodziła w reakcję z plastikiem
Jeśli chodzi o lakiery, to z tym bywa u mnie różnie, ale ogólnie stosuję podobne zasady do Darka, z tym że przed nałożeniem kalek, czasem maluje model pół matem, a niektóre modele maluję połyskiem na gotowo (na przykład samoloty o barwie aluminium).
Jest tyle technik ilu malarzy. Ja pomalowałem aerografem setki modeli, a ciągle uważam że można się do czegoś przyczepić